Jeśli opublikujecie moj post na waszych Twitterach, Instagramach, Facebookach jesteście w stanie wygrać $100 na zakupy właśnie w Dresslily. Dlatego zachęcam do wzięcia udziału. 

ang. If you publish my reply to your Twitter, Instagram, Facebook you are able to win a $ 100 shopping just in Dresslily. So I encourage you to attend.

Cześć wszystkim! Jestem już po pierwszych zajęciach z mojej uczelni. Jak na razie mam do przeczytania esej, gazetke i zapowiedziane dwa referaty. Te ostatnie brzmi nieco groźnie, ale mimo wszystko jest to to co lubię i czym się interesuję. Wszystko jest inne od zwyczajnej szkoły, nawet uczyliśmy się jak do kogo mamy się zwracać haha. Cieszy mnie to, że w ciągu tych dwóch dni poznałam naprawdę fantastyczne osóbki, dziewczyny są przekochane i mam nadzieję, że już do końca będziemy się tak dobrze dogadywać. Plan mam dosyć lekki, za wyjątkiem czwartku, ale da się wszystko przeżyć. Najgorsze chyba będzie przestawienie się z 45 minutowej lekcji na 1,5 godzinny wykład, ćwiczenia czy laboratorium. Spinam się i do dzieła. 

Co do sesji? To ostatnia już jeszcze taka letnia. Za oknem wciąż deszcz, więc trzeba ubierać się coraz cieplej. Nie znoszę takiej ponurej pogody, wszystkiego się odechciewa. Ostatnio spodobały mi się wzory z kwiatkami, dlatego nie mogłam się powstrzymać żeby zamówić oto te spodenki z różami, Nie wiem czy dobrze trafiłam, ale dobrze się w nich czuję, a to chyba najważniejsze. A co do stroju, haha to jestem uzależniona chyba od kupowania kostiumów kąmpielowych. Ale czy ten nie jest cudowny? Kojarzy mi się z taką Arielką haha, czy coś w tym stylu. Nie dość, że jest rzadko spotykany taki krój, to jeszcze kolor. AHHH zakochałam się ! I już nie mogę się doczekać, kiedy będzie ciepło i będę go mogła na siebie włożyć! A tym czasem oglądajcie, klikajcie i do następnego! :* 

~*~

Spodenki - KLIK / bluzka - newlook / strój - KLIK 

Hej wszystkim! Wykorzystałam ostatnie dni słonecznej pogody i mimo, że mamy jesień post jest dosyć jeszcze letni. Ostatnie tygodnie były dla mnie bardzo trudne, choroba/przypadek który mnie dotknął odbił się delikatnie na mojej psychice. Chodzenie od lekarza do lekarza, pełno wizyt w szpitalu, badań, a potem te czekanie, które jest najgorsze ze wszystkiego. Nie miałam na nic ochoty, odcięłam się od Youtuba, bloga, praktycznie każdego portalu społecznościowego. Miałam okropnego doła, przez którego nic mi nie wychodziło, każde próby, starania rysowania czy nagrywania kończyły się porażką. Ale na jedno dobrze, że nic groźnego mi nie jest. Stres i ten cały ból w końcu ze mnie zszedł i znowu mogę wrócić do tego co kocham nie zaprzątając sobie głowy złymi rzeczmi. Mam nadzieję, że będzie teraz tak przez cały czas, a przynajmniej do ponownej kontroli. 

Październik? Hm, dla jednych miesiąc już szkoły, dla innych zbliżające się Halloween, a dla mnie? Rozpoczęcie nauki na Uniwersytecie Śląskim. Miłą niespodzianką było dla mnie otrzymanie tyty, gdzie zazwyczaj otrzymuję się taki słodki prezent na pójść do pierwszej klasy. Naukę rozpoczynam dopiero od czwartku, jestem bardzo ciekawa jak to wszystko będzie wygladać, chociaż nie ukrywam, że jestem lekko przerażona. Co do mojego planu, z łatwością można studiować drugi kierunek, który w przyszłym roku mam zamiar dobrać, ale zobaczymy jak wszystko się potoczy. Jak na razie zapraszam was do obejrzenia postu, gdzie postawiłam na śliczną, delikatną, łososiową sukienkę, złoty pasek oraz cudownie wysokie obcasy. Mam nadzieję, że wam się spodoba. 

Sukienka - KLIK / pasek - dresslink / buty - centro